>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Koncert
Ugrzęzłam w miłym cieple czerwcowego wieczoru
las czuby drzew zanurza w kuli rozżarzonej
ostatni blask na pożegnanie rzuca jezioru
a refleks niczym blizna w kolorze czerwonym

i nic by się nie działo, gdyby nie ten koncert
szamotania w sitowiu... błysków jak muzyka
co niesie się wertepem i po zaspanej łące
akcentowanym pohukiwaniem puszczyka

zabiorę ciebie ze sobą nad rozlewisko
gdzie zapach wermutu, stulony kwiat powoju
gdzie biedronka zasypia na zielonym listku
piękniejsze są koncerty słuchane we dwoje

i zagra wiatr na liściach zwiniętych od skwaru
powieje świeżością, zapachem tataraku
nikt się nie domyśli i nie będzie skandalu
gdy tak zasłuchani - ciszę rozsiejemy makiem.

Czytany: 390 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ