>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

stacja XIII
Wygląda jak z krzyża zdjęty
Gdy siada do drugiego śniadania
Jego oczy płoną jak dwa węgle
Z matką prawie wcale nie gada

Bo o czym mówić gdy dom wstaje
Z trudem bo z fundamentów dopiero
I cegła ością w gardle rozpala
Gdy wyrzec się trzeba wszystkiego

Lecz oto teraz chwila przerwy błoga
Matka bez słów głowę jego objęła
Dobrze że są takie chwile ulgi
Bo tego mu właśnie dziś potrzeba

Gdyż długi rosną jak na drożdżach
Zaś ściany domu aż tak powoli
Siły potrzeba by dom na nogi stanął
Matka po cichu bez słów się modli


Czytany: 1314 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ