>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Z nieodbytej wyprawy w Himalaje
Aha, wiec to sa Himalaje.

Gory w biegu na Ksiezyc.

Chwila startu utrwalona

na rozprutym nagle niebie. Pustynia chmur przebita. Uderzenie w nic.

Echo - biala niemowa.

Cisza.

Yeti, nizej jest sroda, abecadlo, chleb

i dwa a dwa to cztery,

i topnieje snieg.

Jast czerwone jabluszko przekrojone na krzyz.

Yeti, nie tylko zbrodnie

sa u nas mozliwe.

Yeti, nie wszystkie slowa skazuja na smierc.

Dziedziczymy nadzieje dar zapominania. Zobaczysz, jak rodzimy dzieci na ruinach.

Yeti, Szekspira mamy.

Yeti, na skrzypcach gramy. Yeti o zmroku

zapalamy swiatlo.

Tu - ni ksiezyc, ni ziemia

i lzy zamarzaja.

) Yeti Poltwardowski, zastanow sie, wroc!

Tak w czterech scianach lawin wolam do Yeti

przytupujac dla rozgrzewki

na sniegu

na wiecznym.

Wolanie do Yeti 1957


Czytany: 15929 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ