>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Żegluga wielka
Chybotliwe te moje
oceany powszednie.
Od brzegu do brzegu zaledwie -
dwie anginy.
Prosto z Zatoki Tranu,
zwanej inaczej Zatoką Dzieciństwa,
przywiodło mnie na te
bezdroża wodne.
Łódź moja,
ranna,
sunie pod kątem jak skorupa.
Dyszy.
Ja dyszę.
Czasem odpoczywam na egzotycznych wyspach,
skąd wysyłam ci w listach suszone łzy
jak ekspresową herbatę w białych woreczkach.
Czasem śpię.
Miewam proste sny o tym,
że jest odwrotnie,
że to ty płyniesz ku mnie,
na wpół uduszony solą,
a ja czekam wśród zabawy,
ubrana w koronę talentu,
śmiała,
złożona z niejednej.

Czytany: 2957 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ