>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

* * *
I nagle, tętniąc krwią, widzialną w skroni,
Jako wąż z krzaków z ramion mych wypadła,
Wyprostowana, ponura, wy bladła,
Cała w warkocza złocistej ustroni!

Koło niej blaski fruwają po błoni
I różnobarwne motyli widziadła,
Nad nią - nichiosów błękitne zwierciadła
I chmur obrazy w ich błękitnej toni!

"Pragnęłam - rzekła - spowiedzią wzajemną
Rozjaśnić dusze, zanim w bólu posną -
A od twych pieszczot, aż w oczach mi ciemno,
A od twych szeptań, aż w sercu mi głośno.
Nędzniej sza jestem od własnego cienia."
(Tak mówiąc, w oczach moich wciąż się zmienia!)



Czytany: 2156 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ