>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Słońcem się tłumaczyć


Tyle zniechęcenia, bólu, samotności
w słowach jest zawarte. Czuję jak łzą broczą.
Czy to nie jest złudne, bo mrok się tak bawi,
wtłaczając w bezbronną malignę sierocą?

Projektorem myśli jesteś sam dla siebie,
gdy krok swój kierujesz w pogranicze cienia.
Czy jest to konieczność, przeciwwaga siły,
czy losu igraszka, warunek istnienia?

Odpowiedz mi szczerze, tak z ręką na sercu
czy na pewno musisz gnać w wyjącą pustkę?
Czy na przykład, mógłbyś, znaleźć to, co dobre.
Słońcem się tłumaczył. Przecież Ty to umiesz!

Niestety, jak dla mnie pojmowanie świata
nie mieści się w kanwie nitek z czarną barwą.
Łzy, owszem niech będą, niczym rosa ranna,
dla której promienie są dla tęczy karmą.

Czytany: 366 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ