>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Wspomnienie o Marii A.
1
Owego dnia w modrym miesiącu wrześniu,
W ciszy pod drzewem młodej śliwy,
W ramionach mych tę cichą, bladą miłość
Jak sen uroczy tuliłem – szczęśliwy.
Nad nami obłok stał na letnim niebie,
Długom oderwać nie mógł odeń wzroku –
Tak biały był i tak wysoko bardzo.
A gdym wzniósł oczy, było po obłoku.
2
Od dnia owego cicho przepłynęło
Pomimo nas tak wiele już miesięcy,
I drzewa śliw na pewno dawno ścięto.
Chcesz wiedzieć coś o tej miłości więcej?
Powiem: przypomnieć sobie jej nie mogę,
Lecz nie zaprzeczam, że wiem o kim mowa.
Ale jej twarzy, wierz mi, nie pamiętam,
Wiem tylko to, żem wtedy ją całował.
3
O pocałunkach zapomniałbym także,
Gdyby nie było owego obłoku.
Pamiętam go i będę już pamiętał –
Tak biały był i płynął tak wysoko.
Te śliwy może jeszcze teraz kwitną,
Owa kobieta może po raz siódmy matką.
Lecz obłok ten kwitł tylko minut parę,
A gdym wzniósł oczy, już unosił wiatr go.

Czytany: 938 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ