>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Bękart


BĘKART

Urodziłem się kiedyś małym bękartem ,
takim niechcianym zasranym żartem,
na Dolnym Śląsku i trochę w pośpiechu,
pośród dzieci prawych,ja pomiot grzechu.

Ojciec zostawił mi jednak nazwisko,
lecz opuścił nas już wkrótce chłopisko,
mama mi raczej o nim nie wspominała,
dlaczego jego nazwisko mi zatrzymała?

Tak żyłem sobie w kłamstwie szczęśliwie
nieświadomy,szukając przyjażni chciwie,
lecz nikt mnie nie chciał,ja nie bastard
i w swojej niewiedzy z tajemnicą dorastał.

Byłem wyobcowany chyba dla wszystkich
takie niechciane rodzinne brudne myśli?
Plama na jej historii tak chwalebnej...
wypadek,coś co raczej niepotrzebne?

Ojciec z nazwiska,czy ten biologiczny,
a może ojczym jest ojcem faktycznym?
Bo nie ten,kto począł czy nazwisko dał,
lecz kto wychował,ojca godnym chwał?

Tak całe życie rozmyślam nad losem,
dobrze że nie dzielę na czworo włosem,
bo i tak prawie się sam wychowałem,
kto mym ojcem?Wiedzieć nie miałem.

Tylko czasami z ciekawości rozmyślam
i sobie różnorakie sytuacje wymyślam,
i zamieniam w ojców,ich role gram różne,
który byłby lepszy?Myślenie to me próżne.

Lecz najgorsza była ta zmowa milczenia,
która mnie bękarta od mego urodzenia
w nieświadomości i w łgarstwie bliskich
pół życia odebrała,pozostał wrzód ślizki.

eugmar.

Czytany: 414 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ