Angella - On - wiersze.annet.pl

Angella
" On "
Mieszkałam samotnie w ścianach swojej świadomości
nagle bezkarnie zapukałeś do drzwi mojego serca
a ja – po ich otworzeniu
zaprosiłam Cię na dłużej

I nie żałuję żadnej z podjętych wcześniej decyzji
bo swoimi słowami nadałeś sens mojemu życiu
swoją osobą wypełniłeś wszystkie puste miejsca
zostałeś na dłużej nie prosząc o nic więcej
tylko o miłość

Całujesz w przypływach radości
przytulasz w chwili smutku
jesteś obok gdy codzienność brutalnie nakłania do wspomnień
leczysz każdy ból
rozpieszczasz każdym gestem

Humorem ocierasz wszystkie słone łzy
uśmiechem rozjaśniasz każdy pochmurny dzień
z sekundy na sekundę coraz bliższy
bardziej potrzebny
kochany na śmierć i życie
mój upragniony – najlepiej najlepszy

A ja
chciałabym móc dzielić z Tobą każdą wolną chwilę
mogłabym wtedy należycie podziękować Ci za miłość
jaką od Ciebie otrzymuje
byłabym w stanie poznać Cię i zapewnić
że nie musisz nikogo udawać
że możesz tak prawdziwie być sobą
bez cynizmu i ironii

Łaknę codzienności z Tobą obok
tuż przy dłoni
pragnę ciepłych słów i przytulenia
potrzebuję zapewnień
że ciągle jesteś
że kochasz

ale po co to wszystko?
wystarczy kochać słuchać i obejmować

Czytany: 659 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy