>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Przy studni
(ballada)


Spotykała go każdego dnia czerpiąc wodę
zwabił ją oczu błękit i miły tembr głosu
płaciła rumieńcem za krzepkość jego dłoni
i piękne słowa wypowiadane z patosem.

zgrzyt studziennego żurawia ciszę złamał na pół
obawa przemknęła błyskawicą po sadzie...
pomknęła w stronę łąk, ku studni, ścieżką w dół
gdzie dziewczyna marząc warkocze swe kładzie

pośród stokrotek - dojrzałego zboża kosy
wróżyła na płatkach kwiatu - kocha, nie kocha...
czerpak w głębię opada i opadają włosy
szczęk zaklina miłość, dziewczyna w studnię szlocha

głębina nie zdradzi tajemnicy strzeżonej
co ma się stać, to się stanie - przyszłości nie przejrzy
tylko zmamią widziadłem w lustrze ciemnej toni
nim dziewczyna w prawdzie dobrze się rozejrzy

ciężkie wiadra aż po brzegi tęsknego trunku
w stronę domostwa wloką się nogi młode
usta zamknęła pieczęć gorących pocałunków
na nosidle żal... zaś inni widzą tylko wodę.



Impresja inspirowana obrazem - Przy studni - Witolda Pruszkowskiego

Czytany: 1688 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ