>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Brak (dedykacja dla Joanny)

Pragnienie czegoś wielkiego…
nierozmywalność ciepłych chwil, euforia z niczego niewypływająca,
zaspokojenie marzeń, moje spełnienie.
A potem czuje smutek, strzał prosto z powietrza
Odebrano mi możliwość podziwiania czegoś pięknego,
nie mogę już cieszyć się czyimś szczęściem, nie mogę przy tym być,
Czarny foliowy worek na głowie odciął dopływ powietrza
Zablokował kontakt ze szczęściem

Niebo – dotąd piękne – zmieniło się w smolistą maź, która spływa do oczu,
kiedy spoglądam w górę z nadzieją, że zobaczę słońce…
Oczy –wypalane- pozbawione swego celu, nie robią różnicy, kiedy nie działają.
Choć tęsknię za kolorami, które kochają mnie tak jak ja je kocham…

Widzisz że konam, bezsilna padam na kolana, ze spuszczoną głową, zanurzam dłonie w czarnej ziemi szukając śladów życia.
Kończy się czas, wola działania, i jeszcze jeden grymas na twarzy.
Brak rzeczywistości, brak kontroli, Anioły kopią mnie w głowę, niekonieczność
Nieskończoność…

Gdzieś tam, tuż obok jeziora łez wyrosło drzewo, bez gałęzi i liści, powleczone skórą.
Słabe, marniejące w świetle płonących dziecięcych marzeń… przepełnionych czułością i tęsknotą za nieistniejącą bajką.

Przez to wszystko nienawidzę siebie. Miłość zamieniła się w gniew.
Sparaliżowany, z wojną w sercu, pojedyncze myśli, których nie rozumiem.
chcę jeszcze raz, choć na moment poczuć zapach tego żółtego kwiatu…

Czytany: 1293 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ