>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Stacja VII
Szedłeś w szalonym tłumie
Z mysim krzyżykiem odwagi
W październiku marcu grudniu
W sercu ogień mocniej się pali

Biegłeś już całkiem samotny
Z mysim krzyżykiem odwagi
Czułeś ich oddech na plecach
- Żeby tylko zdążyć do bramy

A jednak upadłeś nagle ścięty
Z mysim krzyżykiem na szyi
Pocięli ci plecy na sino
Jakiś samarytanin się pochylił

Do bramy cudem cię dowlókł
On sam też ledwo żywy
Podzielił się tanim papierosem
Krzyżyk był taki szczęśliwy

Czytany: 1180 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ