Karczewski Bartosz - Bliskość

Karczewski Bartosz
Bliskość
Cześć
Mój kwiatuszku

Cześć
Moje słoneczko

Jak miło Cię znów zobaczyć
Jak miło być blisko Ciebie

Znaleźliśmy się
Ja Ciebie, Ty mnie

Jesteśmy razem
Tego chcemy

Chcemy być razem
Razem tak blisko

Lecz ta bliskość
Choć to jedno słowo

Choć składa się z tych samych liter
Czytamy je jednakowo

Nie jest tym samym
Inaczej ją widzimy

Cieszysz się że przyszedłem
Że jestem blisko Ciebie

Staram się by nie brakowało Ci wody
Leczę gałęzie połamane przez wiatr

Dla Ciebie to już wszystko
Wszystko czego Ci potrzeba

Pragniesz tylko bym był już zawsze
Zawsze tak blisko jak teraz

Moja bliskość jednak inna
Inaczej ją widzę

Ona jest bez barier
Stapia nas w całość

Nie jesteśmy połączonymi elementami
Lecz całością

Chciałbym być sokiem który płynie w Tobie
A Ty krwią we mnie

Być tak blisko
By być Tobą

Te same słowo
A znaczenie jakże różne

Czy wystarczy mi tyle co pragniesz?
Czy zechce stać za oknem?

Pragnę być z Tobą
Lecz czy starczy mi Twoja bliskość?

Czytany: 1598 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy